
Dzień dobry, Kochani :) Nie wiem jak Wy, ale ja się stęskniłam za zabawami z żywicą UV.
Chciałam nadmienić, że do sklepu wróciły żywice w pojemności 60g, znajdziecie je tutaj: KLIK: żywice UV i epoksydowe, a już w nadchodzącym tygodniu spodziewajcie się żywic UV w pojemnościach 100g i 200g, uzupełnienia stanów żywicy QR i większej pojemności tej żywicy. Zaglądajcie! A teraz do meritum, czyli zdobienia. Chciałam Wam pokazać jak świetnie pracuje się z żywicą UV, stosując ją do oprawek do kaboszonów.
Genialna sprawa :) Takie oprawy znajdziecie w naszym sklepie, na przykład tu KLIK: bazy pod kaboszon.
Dzisiaj wykorzystam nie tylko gotowe ozdoby, lecz także ozdoby, które zrobiłam sama - powstały z żywicy UV, odlałam je w malutkich foremkach silikonowych. Na razie do kupienia w sklepie dobrarada - znajdziecie je (duży wybór i niskie ceny) tutaj KLIK: mini foremki silikonowe.
A tak wyglądają ozdoby w nich wykonane:
Jak zrobić takie odlewy? Zmieszałam żywicę z czerwonym pigmentem (kropelka pigmentu wystarczy), użyłam tego: KLIK: pigment czerwony idealnie krystaliczny. Nałożyłam zabarwioną żywicę na foremkę, a nadmiar żywicy ściągnęłam zdrapką z tego zestawu KLIK: stempel + zdrapka (zdrapkę widać na zdjęciu, foremka na niej leży). Dygresja - taki zestaw jeszcze nam się przyda :D Rozważcie, czy go nie zakupić ;)
Następnie zakropiłam ostrożnie po kropelce żywicy na górę każdego z maciupeńkich odlewów, utwardziłam w lampie i wyjęłam z foremek. Powstały śliczne, trójwymiarowe ozdoby, które można wtopić w żywicę lub nalepić na wierzch. Można je również ozdobić, np. kuleczkami bulionowymi.
Co dalej? Przygotowałam mieszankę z żywicy i kropli niebieskiego pigmentu KLIK: niebieski pigment krystaliczny, zwróćcie uwagę, jaki to idealnie przezroczysty pigment :)
Nalałam go bezpośrednio do bazy pod kaboszon, utwardziłam w lampie UV.
Potem jeszcze jedna cienka warstwa żywicy, na którą poukładałam ozdoby, min. również te maleństwa odlane w foremkach linkowanych powyżej :) Mówię o dwóch gwiazdkach odlanych ze srebrnego pyłku i żywicy.
Kolejna dygresja - polecam Wam bardzo przydatną i tanią rzecz (kosztuje zaledwie złotówkę), mianowicie tę trójkątną miseczkę. Świetny wynalazek, prosty, bardzo przydatny. Wysypujecie na tę miseczkę ozdoby, cyrkonie, koraliki, cokolwiek chcecie - pobieracie je stamtąd pęsetką lub patyczkiem, a niewykorzystaną resztę przesypujecie z powrotem do słoiczka. Łapcie link KLIK: trójkątna tacka miseczka na drobne ozdoby i koraliki.
A teraz natura, coś, co uwielbiacie, czyli suszone kwiatuszki. Mamy ich mnóstwo, są przepiękne, w wielu wzorach i kolorach, stabilne kolorystycznie - nigdy nie stracą barwy, nie spłowieją, nie zabarwią żywicy. W słoiczku jest ich przeważnie 10, choć bywa więcej. Jest w czym wybierać, spójrzcie tylko KLIK: suszone kwiatuszki. Do tego projektu użyłam również bulionu KLIK: bulion, zwany również kawiorem :) Wkrótce uzupełnimy brakujące kolory, zaglądajcie!
Moja ulubiona karuzelka KLIK: złote kuleczki! Kocham ją!
Nalałam żywicy do bazy i nasypałam odrobinę pyłku galaktycznego :D
KLIK: pyłek, który warto mieć :)
A dlaczego warto go zakupić? Bo jest tani i bardzo efektowny, idealnie się miesza z żywicą, nadaje jej cudowny iskrzący połysk. Polecam. Zmieszałam żywicę z pyłkiem, rozprowadziłam go, żeby dokładnie pokrył całą powierzchnię.
Utwardziłam żywicę z pyłkiem, nałożyłam suszone kwiatuszki, złote ozdoby i bulion. Wyszedł mi całkiem ładny medalion, jak myślicie? Złote elementy, które wtopiłam, można znaleźć tu: KLIK: złote cudeńka.
A tutaj oprawka i inne suszone kwiatuszki, sam wdzięk :)
I jeszcze jedno wykorzystanie naszych mikro-odlewów :)
I jeszcze coś z innej beczki, czyli romby 3D, wypukłe ozdoby, bardzo wdzięczne i bardzo tanie. Znajdziecie je tutaj KLIK: romby diamenty wypukłe.
A tu prawdziwy RAJ dla osób, które poszukują ozdób do wtapiania w żywicę UV - tu znajdziecie absolutnie WSZYSTKO :D
KLIK: Karuzelki z ozdobami - co tylko chcecie! Mamy wszystko!
Na koniec krótki film z efektami moich dzisiejszych zabaw KLIK: moje prace :)
Do zobaczenia!